Handel CO2. Ceny rekordowe od wielu lat
Emisja CO2 stała się jednym z najbardziej obleganych europejskich rynków. Światowe organizacje hendingowe walczą o uprawnienia do jego emisji. Ile kosztują uprawnienia?
Koronawirus okradł Polskę. Jaka jest dokładna liczba?
Zmniejszenie emisji
Do 2030 roku Komisja Europejska będzie zmniejszała emisję dwutlenku węgla do 55 procent. Wszystko ma związek z inwestycjami angielskimi w ropę naftową i trudną sytuacją na giełdzie. Wraz z niekorzystnymi zmianami rosną ceny uprawnień do emisji CO2. Obserwuje się tendencję wzrostową z roku na rok, w ciągu zaledwie dwóch lat, przekroczyła ona czterokrotnie swoją początkową wartość. W Europie rynek uprawnień jest najlepiej rozwijający się na świecie. Będzie tak dalej, ponieważ narzucane przez Komisję Europejską rozwiązania spowodują przymus posiadania uprawnień do emisji CO2 przez firmy i różne sektory gospodarki. Niektórzy spekulują, że koszt uprawnień wzrośnie do 100zł.
EU ETS czyli europejski system z uprawnieniami do emisji CO2 jest jednym z najprężniej rozwijających się rynków handlowych. To właśnie w Europie ten rynek jest największy i równocześnie najbardziej rozchwiany. Kalifornia stosuje limity, a Chińczycy dopiero planują takie rozwiązanie. Ile kosztują takie uprawnienia do emisji CO2?
Znaczny wzrost cen
W 2020 roku mamy do czynienia z czterokrotnym wzrostem cen europejskich uprawnień do emisji CO2, w porównaniu do kryzysu finansowego z 2008 roku. Dwa lata temu 2018 rok – uprawnienia kosztowały 8 euro, dzisiaj jest to 40 euro. Rynek nie przewidział takiego obrotu sprawy. Taki koszt miał wystąpić dopiero za kilka lat. Na światowych giełdach krążą plotki na temat ceny uprawnień do emisji CO2 w przyszłości. Szacuje się, że mogą one osiągnąć niebagatelną kwotę 100zł.
Jak wskazuje Microsoft News wszystkiemu winna jest hossa na giełdzie. Wraz z niekorzystnymi zmianami na niej rosną też ceny gazy, produkcji energii. Tym samym zwiększa się cena emisji dwutlenku węgla. Komisja Europejska obrała za cel redukcję emisji CO2 o 55 proc. do 2030 roku. Można więc spodziewać się jeszcze większego wzrostu cen. Będzie tak, ponieważ zostaną narzucone limity emisji na firmy, a kolejne sektory gospodarki będą musiały walczyć o uprawnienia.